Oczywiście cena powaliła mnie ilością cyfr (120zł) ale warto było. Dzięki temu biustonoszowi rozpoczęła się moja stanikowa przygoda i trwa do dzisiaj. Już wtedy cena wydawała mi się wysoka a z ciekawości spojrzałam ostatnio na ceny nowych modeli i stwierdziłam, że jednak nie było najgorzej z tą trzycyfrową wartością:D
Stanika już dawno nie mam, więc opis będzie krótki zwięzły i na temat.
Dalia Kaszmir (K-24) |
Pomimo wielu niezbyt przychylnych opinii - wszystkim wahającym się polecam. Chociażby przymierzyć;)
Mój ówczesny rozmiar 75D. Z tego co obserwuję Dalia poszerza swoją rozmiarówkę, tak jak kilka innym polskich firm, i bardzo dobrze.
Stanik świetnie modeluje biust tworząc zaokrąglone bułeczki;) Biustonosz wykonany jest z miękkiego materiału, mnie przynajmniej nic nie drapało i nie 'gryzło'. (Musze nadmienić w tym miejscu, że mam bardzo wrażliwą skórę). Bardzo praktyczny, ładny, estetyczny i wygodny. Z przyjemnością nakładałam go zarówno do pracy jak i na imprezę. (a pracuję z dziećmi). Skromy a za razem gustowny i elegancki.
Jakość materiału jest bardzo wysoka, po roku użytkowania stanik nadawał się do dalszej eksploatacji, bez przeszywania haftek czy zmniejszania obwodu.
Jedyne nad czym właśnie się zastanowiłam to szerokość ramiączek. Mój stanik posiadał stosunkowo cienkie ale myślę, że właściwe do rozmiaru. Nie wiem jak jest przy większych rozmiarach, zatem wszystkim zainteresowanym - patrzcie uważnie;)
Model ten wspominam bardzo dobrze, bo stanik wart jest swojej ceny:)
A oto i bardziej szczegółowy opis Kaszmirku.
Pamiętajcie, każda z nas ma co innego pod ubraniem i warto zbadać każdy szczegół. Co do fiszbin - dla mnie jak najbardziej wskazane. Piersi mam przed sobą a nie pod pachami;)
Może ktoś ma jeszcze inne doświadczenia z Dalią? Czy tylko ja jestem z niej zadowolona?
A w następnej odsłonie - spotkanie z Kingą:)
Może ktoś ma jeszcze inne doświadczenia z Dalią? Czy tylko ja jestem z niej zadowolona?
A w następnej odsłonie - spotkanie z Kingą:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz