Chciałabym się z Wami podzielić moim odkryciem;)
Od jakiegoś czasu szukaliśmy termometru dla naszej Małej. Do tej pory, gdy miałam jakieś podejrzenia to używałam zwykłego elektronicznego, nawet bez miękkiej końcówki, był ok i nie sprawiał wiele problemu, tak na prawdę mógłby być.
Po przygodzie ze szpitalem postanowiliśmy jednak kupić jakiś taki dla dzieci. Zastanawialiśmy się nad takim bezdotykowym "ala pistolet" ale ja nie byłam do końca przekonana. W pracy posiadałyśmy takowy i był bardzo niedokładny i podawał zafałszowany wynik.
Przy okazji pobytu w szpitalu właśnie, zwróciłam uwagę na sprzęt, którym posługiwały się Panie pielęgniarki.
Jest to termometr Microlife NC 100 (zaznaczam, że wpis ten nie jest reklamą a termometr kupiliśmy w lokalnej aptece za bagatela 120 zł;)):
- Kilka kolejnych zmierzonych temperatur nie odbiegają od siebie.
- Ma podświetlany wyświetlacz - zaleta do mierzenia nocnego.
- Można nim zmierzyć każda temperaturę, ponieważ posiada odpowiedni do tego przełącznik: "na człowieka" i "na dom".
- Posiada poręczną podstawkę i woreczek.
- Cena jest w miarę przystępna (w porównaniu z innymi termometrami tego typu).
A z bliska wygląda tak.
My mamy baby ono i też nie jest taki zły. Takie termometr to fajna sprawa.
OdpowiedzUsuńOj, to info dla mnie, nie mogę znaleźć dobrego termometru :(
OdpowiedzUsuńTeż mam NC150 - bardzo wygodny do pomiaru temperatury u dziecka!:)
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł. Bardzo praktyczny :) Świetna ta firma Microlife.
OdpowiedzUsuńMam ten termometr Microlife. Jest świetny.
OdpowiedzUsuń