niedziela, 17 lutego 2013

Poczytaj mi mamo - czyli wielka reaktywacja w Naszej Księgarni

No, to dzisiaj troszeczkę leniwie, bo niedzielnie:)
Z dzieciństwa pamiętam "Pszczółkę Maję" z telewizji i opowiadanie o "Zajączku z rozbitego lusterka". Pewne rzeczy darzy się sentymentem, szczególne jeśli dotyczy to dzieciństwa - wtedy wszystko było takie proste i nieskomplikowane:)
Kiedy byliśmy mali (trójka mojego rodzeństwa i ja) mieliśmy dość spory zbiór książeczek z serii "Poczytaj mi mamo". Pamiętacie te opowiadania i bajki? Były to najukochańsze książki. Teraz nikt już nie wie gdzie są i jaki spotkał je los - pewnie zaginęły w akcji lub spokojnie czekają na następne pokolenie czytelników gdzieś na dnie piwnicy:D
Jakiś czas temu wpadła mi w ręce pewna książka dla dzieci, która przywołała miłe wspomnienia - zbiór opowiadań z tejże właśnie serii. 
Nasza Księgarnia się postarała, nie ma co. Trzytomowe wydanie a w niej rarytasy a dzieciństwa - "Gdzie się podziały moje daktyle?":D 
Czasami się cieszę, że jestem pokoleniem lat '80, wtedy bajki były jakieś takie... proste i normalne?;)

Pomimo tego, że następne pokolenie ukończyło dopiero 4 miesiące to zakupiłam trzy tomiszcza "Poczytaj mi mamo" i pochłonęłam się w lekturze bez reszty:D

Kiedyś przy okazji zakupów w jakimś hiper/super, zauważyłam obok tej kolekcji bardzo podobne wydania wierszy dla dzieci Brzechwy, Tuwima, Chotomskiej czy prozy dla dzieci - Dzieci z Bullerbyn czy Misia Uszatka. Zakochałam się i zamówiłam kilka tomików;) 
Twarda oprawa, ilustracje jak sprzed ponad 20-stu lat i czas dzieciństwa przed oczami.. 
Tylko trochę cena odstrasza, bo za jedną książkę trzeba zapłacić blisko 50 zł no ale że ja Matka Polka jestem i oszczędności szukam to poszukałam i znalazłam cenę blisko połowę mniejszą:D 
Ciekawe tylko, czy dziecko nasze będzie tak samo zachwycone jak rodzicielka?:D
Na półce stoi już 7 książek a 4 następne "idą" do nas;)

Acha.. I żeby nie było, że tu jakąś reklamę uskuteczniam - książki sama znalazłam i sama załatwiłam, i sama zapłaciłam za własne złotówki;)
Pomimo ceny na prawdę polecam:)

4 komentarze:

  1. Oj! a gdzie to mnalazłaś jak mogę spytać?
    Ja jedną kupiłam wielką Brzechwy, ale jest ciężka i duża z grubymi kartkami za 60zł
    Niestety nie wytrzymała :( trochę się odkleiła tzn moja córka niegrzeczna była, bo zaczeła po niej chodzić, bo niby wyżej. A mamy ją od świąt BN.
    małe książeczki zaczeła rozwarswiać jak mama nie patrzyła. Najpiewe trochę ośliniła rogi, a potem już poszło. Teraz nie zostawiam jej z nimi samej, bo nie wiadomo co przyjdzie do głowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedną kupiłam za 39,90 chyba w Realu i znalazłam na allegro, ktoś sprzedawał nowe, udało się:D

      Oj bo z tymi książkami tak jest, ciekawe czy istnieją takie chociaż w 90% odporne na dzieci;D

      Usuń
  2. Zazdroszczę że uzbierałaś cała kolekcję! U mnie wciąż ważniejsze wydatki, a tą serię chciałoby się mieć, ojjj chciało!!

    OdpowiedzUsuń